Forum Wolna Grupa STW Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Coś dla rozruszania towarzystwa:) (DOWCIPY)

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum Wolna Grupa STW Strona Główna -> O wszystkim... / HUMOR
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
J_A_C_E_K




Dołączył: 02 Kwi 2008
Posty: 2861
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nisko
Płeć: CHŁOP - MOTÓRZYSTA

PostWysłany: Wto 9:02, 07 Lip 2009 Temat postu:

Dwóch wariatów kupiło sobie kotki. Bawili się nimi fajnie, dopóki nie natrafili na problem, który kotek jest czyj. Pierwszy wymyślił, że swojemu kotu utnie ogonek. Bawią się dalej, ale drugiemu spodobał się kotek bez ogonka. Uciął więc swojemu ogonek i zaczęli myśleć, co zrobić, żeby je znowu móc rozpoznać. Więc pierwszy uciął swojemu przednią nóżkę. Bawili się jakiś czas, ale drugiemu spodobał się kotek bez nóżki, więc swojemu także uciął. Cały problem zaczął się więc od nowa. Po pewnym czasie pierwszy wariat wymyślił, że utnie swojemu kotu druga z przednich nóżek. Drugiemu wariatowi spodobało się jednak, jak fajnie czołga się kotek tego pierwszego, więc swojemu też uciął drugą z przednich nóżek. Po pewnym czasie pierwszy wariat, chcąc wyróżnić swojego kotka, uciął mu dwie tylnie nóżki. Kadłubek jego kotka tak się fajnie poruszał, że drugiemu wariatowi oczywiście się to spodobało, i ze swojego kotka też zrobił kadłubka. I teraz zaczął się już poważny problem, jak rozpoznać, który kotek jest czyj. Myślą, myślą, myślą, i w końcu jeden mówi:
- Wiesz, to ja wezmę białego, a ty czarnego...

Przychodzi facet do seks shopu, kupuje lalę dmuchaną.
Wybiera, przebieria, w końcu rzuca jedną na ladę i mówi:
-Wezmę tę, tylko niech mi pani sprawdzi datę produkcji.
Sprzedawczyni szuka i szuka. W końcu mówi:
-15.11.2006
-O qrwa, tylko nie skorpion!!!

Wchodzi facet do apteki i cichutkim głosem mówi:
- Nerwosol poproszę...
- Co proszę?
- NERWOSOL KU RWA!!!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez J_A_C_E_K dnia Wto 9:05, 07 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jadzia




Dołączył: 02 Kwi 2008
Posty: 829
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stalowa Wola
Płeć: BABA - MOTÓRZYSTKA

PostWysłany: Pią 10:41, 31 Lip 2009 Temat postu:

Gość luksusowego hotelu składa u kelnera zamówienie:
- Proszę dwa gotowane jajka. Jedno tak miękkie, ze zarówno żółtko i
białko ma być w
stanie płynnym, a drugie takie twarde, żebym miał kłopoty z jego
pogryzieniem.
Proszę również dwa plasterki boczku, zimne, ale z jednej strony
zwęglone, oraz spalonego,
kruszącego się w dłoniach tosta. Masełko niech będzie tak zmrożone,
żebym za nic w świecie
nie mógł go rozsmarować. Proszę także o bardzo słabiutką kawę, o
temperaturze pokojowej.
- To bardzo skomplikowane zamówienie, prosze pana. Nie wiem, czy nasi
kucharze potrafią?
- Wczoraj kurwa potrafili!

Pacjent budzi sie po operacji i po krótkiej chwili mówi wystraszony do
czuwajacej
nad nim siostry:
- Co ze mna zrobiliscie?! Nie czuje nóg gdy ich dotykam.
A siostra:
- Zgadza sie, amputowalismy panu obydwie rece.

Pewien student umarl i poszedl do piekla. Diabel przywital go i spytal
jakie pieklo wybiera:
normalne czy studenckie? Ten wybral normalne. Gdy sie tam znalazl okazalo
sie, ze trwaja
tam imprezy do rana, sa panienki i leje sia alkohol, ale rano przybywa
diabel i wbija
kazdemu gwózdz w tylek i tak codziennie. Wobec tego student zdecydowal sie
wkrótce na
przeniesienie do piekla studenckiego. Tam rowniez imprezy itd., ale rano
nie pojawia sie
juz diabel. Tak mija kilka miesiecy, az pewnego dnia przychodzi diabel z
koszem gwozdzi.
Student zaskoczony pyta:
- Co jest?!
- Sesja student, sesja!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rysiek




Dołączył: 21 Maj 2008
Posty: 438
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stalowa Wola

PostWysłany: Nie 10:14, 27 Wrz 2009 Temat postu:

http://www.youtube.com/watch?v=av3X9mevMjY&feature=player_embedded

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
danzig00




Dołączył: 22 Gru 2008
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rozwadów
Płeć: CHŁOP - MOTÓRZYSTA

PostWysłany: Czw 15:53, 08 Paź 2009 Temat postu:

Wchodzi facet do sklepu i mówi:
-Dzień dobry poproszę pączka.
Sprzedawczyni mu daje tego pączka, a ten otwiera go, zjada samą marmolade i wyrzuca reszte.
Następnie mówi:
-Poproszę jeszcze 5 pączków.
I znowu, zjada sama marmolade i reszte wyrzuca. Następnie mówi:
-Poproszę jeszcze 10 pączków.
Tak samo jak wtedy zjada samą marmoladę i reszte wyrzuca. Następnie mówi:
-Poproszę wszystkie pączki jakie macie.
No to wziął je, zjadł samą marmolade i reszte wyrzucił, na to sprzedawczyni do niego:
-Przepraszam pana, czy jest pan może motocyklistą?
-Tak a skąd pani wie?
-No bo motor stoi przed sklepem.


Mecz o SUPERPUCHAR, 100 tysięcy ludzi na trybunach.
Kibice szaleją, wrzeszczą i ogólnie jest fajno. Wszyscy
oczywiście stoją, wszyscy oprócz jednego faceta, który zamiast
patrzyć na grę, ostro się onanizuje, nie zwracając na nikogo
uwagi. W pewnym momencie ktoś to zauważa i zaczyna się
przyglądać. Potem szturcha drugiego i już po chwili duża grupa
ludzi patrzy na ostro walczącego z "klejnotem" gościa.
Kilka minut później cały stadion patrzy już na faceta, który
nadal nie wie jakie wzbudza zainteresowanie. Nawet
telewizyjne kamery się na nim skupiły. Wreszcie zawodnicy
obu drużyn zauważyli brak dopingu i tez patrzą tam gdzie
wszyscy.
W końcu - UUUUHHHH! Facet skończył, czerwony z wysiłku
ale szczęśliwy... Schował interes, wyciągnął papierosy i
zapałki. W tym momencie widzi, ze cały stadion patrzy w
milczeniu na niego.
Gościu zamiera z fajka przy ustach i zapalona zapałka,
spogląda powoli wokoło i w końcu mówi ze zrezygnowaniem:
- Niieeeee no, kurwaa - nie mówcie, ze tu jarać nie wolno....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
herni




Dołączył: 20 Wrz 2008
Posty: 1223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: STALOWA WOLA/MIELEC
Płeć: CHŁOP - MOTÓRZYSTA

PostWysłany: Sob 20:37, 10 Paź 2009 Temat postu: humor

Młoda Para w sypialni:
- Zrobimy to na "Urząd Skarbowy"?
- A jak to jest na "Urząd Skarbowy"?
- Ty masz związane ręce, a ja dobieram ci się do dupy.


Do Kowalskiego przyjechała teściowa:
- Otwieraj ty łobuzie, wiem że jesteś w domu, bo twoje adidasy stoją przed drzwiami!
- Niech się mama tak nie wymądrza, poszedłem w sandałach!


Dziewczyna z chłopakiem w kinie.
Ona - minęło 45 min a ty mnie nawet nie pocałowałeś, a ja już ci laskę zrobiłam
On - Mi?


Sprzątaczka została zgwałcona w pewnym biurze. Policjant ją przesłuchuje:
- No, proszę pani, jak do tego doszło?
- Myłam podłogę klęcząc na kolanach, naglę czuję że ktoś jest z tyłu i mnie zgwałcił
- To czemu pani nie uciekała do przodu?
-Gdzie??? Na umyte?!!!!


- Czy jest jakaś miara szczęścia?
- Tak, promile.

Mózg jest zadziwiającym organem. Zaczyna już funkcjonować sekundy po tym, jak obudzisz się rano, i
działa nieprzerwanie, aż do chwili, gdy znajdziesz się w pracy.


Teściowa do zięcia:
- Dziś w radiu puścili przebój mojej młodości!
- "Bogurodzicę"?!


Rżewski tańczy z damą na balu, w pewnej chwili dama pyta kokieteryjnie:
- Nie sądzi pan, poruczniku, że mam zbyt głęboki dekolt?
Rżewski zapuszcza tak zachęcony żurawia:
- Pani ma włosy na piersiach, madam?
- Co też pan, poruczniku! - wykrzyknęła dama przerażona.
- W takim razie za głęboki

O czwartej nad ranem u Profesora dzwoni telefon. Profesor zaspany odbiera telefon i słyszy:
-Śpisz?
-Śpię - odpowiada zaspany.
-A my się kurwa jeszcze uczymy!!!


Ojciec pyta się córki:
- Kiedy wreszcie znajdziesz sobie męża?
- Nie potrzebny mi mąż. Mam wibrator.
Pewnego dnia córka wróciwszy z pracy, widzi na stole skaczący wibrator i z oburzeniem pyta się ojca:
- Tato co Ty u licha robisz?
- Piję z zięciem!

Pewien facet przeczytał książkę o asertywności i postanowił ją wypróbować na żonie. Nie wrócił jak
zazwyczaj zaraz po pracy do domu, tylko poszedł z kumplami na piwo. Ok. 19.00 puka do drzwi, żona mu otwiera a on:
- Słuchaj, skończyło sie babci sranie! JA jestem w tym domu panem! JA mówię, a ty słuchasz, jasne? Zaraz biegusiem podasz mi kapciuszki, obiadek, potem zimne schłodzone piwko, i nie obchodzi mnie skąd je weźmiesz, potem się zdrzemnę a wieczorem napuścisz mi wody do wanny. No, i nie muszę chyba mówić, kto mnie po kąpieli ubierze i uczesze? No???!!! Kto?
- Zakład pogrzebowy ty skurwysynu!

Późny wieczór. Nowakowie przyłapali nastoletniego syna, jak wymykał się z domu z wielką latarką w
dłoni.
- Dokąd to?! - pytają.
- Na randkę - przyznał syn.
- Ha! Jak ja chodziłem w twoim wieku na randki, to nie potrzebowałem latarki - zakpił ojciec.
- No i popatrz na co trafiłeś...


Jednostka wojsk pancernych. Młodzi żołnierze stoją przy czołgu, podchodzi do nich dowódca i pyta, - co jest najważniejsze w czołgu?
- Działo - mówi jeden.
- Nie, najważniejszy jest pancerz - rzuca drugi.
- Radiostacja jest najważniejsza - krzyczy trzeci.
- Bzdura, głupoty gadacie! Zapamiętajcie! Najważniejsze w czołgu, to nie pierdzieć!


Wchodzi kościelny do kościoła na godzinę przed sumą i widzi jakąś kobiecinę, która klęczy przed figurą i się modli. Przygotowawszy kościół do mszy, poszedł do zakrystii. Po mszy pogasił świece i wychodzi, ale widzi tę samą babinę, jak dalej się modli.
Podchodzi do niej i pyta:
- A co wy tu, starowinko, tak długo się modlicie?
- Zgrzeszyłam, bo ja strasznie klnę i ksiądz kazał mi odmówić pięćdziesiąt zdrowasiek do Św. Piotra.
- Ale to jest Św. Antoni, babciu!
- No żesz kurwa mać!!! I czterdzieści siedem zdrowasiek poszło się jebać!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
J_A_C_E_K




Dołączył: 02 Kwi 2008
Posty: 2861
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nisko
Płeć: CHŁOP - MOTÓRZYSTA

PostWysłany: Śro 21:23, 09 Gru 2009 Temat postu: JASNE SŁONECZKO

Ruś Kijowska. Biesiada u jednego z możnowładców. Siedzi gospodarz, zwany
Władimir Jasne Słoneczko, przygląda się, ucztuje. Popijawa trwa trzeci
dzień... Władimir jest już lekko znużony. A tu wbiega na salę grupa
przepięknych dziewic i rozpoczyna tańce, korowody. Wszystkie w koronkach
bielusieńkich. Jedna z nich wyjątkowo wpadła w oko Władimirowi. Wzywa
wiec swego sługę, pokazuje mu ją i nakazuje przyprowadzić ją do siebie.
Sługa przyprowadza wskazaną tancerkę.
- Co u ciebie, dzieweczko?
- A dziękuję, Ojczulku, zdrowam...
- A ojciec twój, matka? Żyją?
- A dziękuję, Ojczulku, żyją w dobrym zdrowiu.
- Bracia? Siostry? W porządku?
- Tak, dziękuję Ojczulku, zdrowi...
Tu panienka zdobywa się na ogromną odwagę i mówi:
- A czy mogę Wam pytanie zadać, Ojczulku?
- Pytaj, jeśli się nie boisz.
- Powiedzcie mi, Ojczulku, bo już od dawna spokoju mi to nie daje,
dlaczego nazywają Was "Jasne Słoneczko"?
- Bo widzisz, tu wszyscy piją, bawią się, tańczą, potem porozjeżdżają
się do swoich domów, a ty zostaniesz i będziesz mi lachę robić...
Jasne?! słoneczko?




Było to przed Wielkanocą. Natasza Rostowa zobaczyła, jak na łące ogier
dopadł klacz.
- Co robią koniki? - pyta nianię.
- Jeden konik wskakuje na drugiego, żeby zobaczyć z góry, gdzie rośnie
lepsza trawka. Aby koniki później mogły ją zjeść.
Kilka dni później Natasza przechadza się po łące z porucznikiem Rżewskim.
Nagle młodzi widzą jak konik z klaczką wykonują zabawne ruchy.
- A wiecie poruczniku co robią koniki? - pyta Natasza.
- Oczywiście - odpowiada Rżewski.
- Jeden konik wskakuje na drugiego, żeby zobaczyć z góry, gdzie rośnie
lepsza trawka. Aby koniki później mogły ją zjeść - wyjaśnia Rostowa.
- No co pani, mademoiselle?! Patrzą, gdzie rośnie lepsza trawka??!! Konie,
jak się pierdolą to świata bożego nie widzą.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez J_A_C_E_K dnia Śro 21:27, 09 Gru 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
herni




Dołączył: 20 Wrz 2008
Posty: 1223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: STALOWA WOLA/MIELEC
Płeć: CHŁOP - MOTÓRZYSTA

PostWysłany: Wto 20:20, 02 Lut 2010 Temat postu:

Słownik Damsko - Męski



Kobiecy słownik do użytku męskiego







Tak = Nie
Nie = Tak
Być może = Nie
Żałuję = Pożałujesz
Nic = Wszystko
Potrzebujemy = Chcę mieć
Rób jak chcesz = Kiedyś mi za to zapłacisz
Musimy porozmawiać = Mam kilka uwag, co do twojego zachowania
Jest mi wszystko jedno = Oczywiście, ze mi to przeszkadza, idioto!
Jaki ty jesteś męski = Lepiej byś się ogolił, umył i popsikał
dezodorantem.
Ach, jakie piękne kwiaty = Czy ty myślisz wyłącznie o seksie?
Bądź romantyczny i wyłącz światło = Oczko mi poszło na pończosze.
Ta kuchnia jest niepraktyczna = Chcę się przeprowadzić
Chciałabym kupić jakiś drobiazg do domu = nowe meble, tapety, boazerie...
Kochasz mnie? = Zaraz cię poproszę o coś bardzo drogiego.
Naprawdę mnie kochasz? = Dziś zrobiłam coś, co ci się na pewno nie
spodoba.
Za minutkę będę gotowa = Możesz założyć kapcie, napić się piwa i
poszukać ciekawego programu w TV
Musisz się nauczyć komunikowania = Masz się po prostu ze mną zgadzać.


Słownik męski dla kobiet



Jestem głodny = jestem głodny
Chce mi się spać = chce mi się spać
Jestem zmęczony = jestem zmęczony
Może byś do mnie wpadła? = Kiedy pójdziemy do łóżka?
Może byśmy poszli razem do restauracji? = Kiedy pójdziemy do łóżka?
Mogę do ciebie zadzwonić? = Kiedy pójdziemy do łóżka?
Zatańczymy? = Kiedy pójdziemy do łóżka?
Nudzi mi się = A może poszlibyśmy do łóżka?
Kocham cię = A może poszlibyśmy do łóżka już teraz?
Ja tez cię kocham = No, skoro już to powiedziałem, to może wreszcie
poszlibyśmy do łóżka?
Taak, niezła fryzura = Przedtem było lepiej
Taak, niezła fryzura = I za to zapłaciłaś 150 PLN?
(W czasie zakupów) Ta jest niezła = Weź wreszcie którąś z tych
cholernych sukienek i wracajmy wreszcie do domu.




Zima. Legowisko niedźwiedzi. Mały niedźwiadek budzi starego siwego misia:
- Dziadku! Dziadku, opowiedz mi bajkę!
- Śpij! - mruczy dziadek - ...nie czas na bajki...
- Ale dziadku! No to pokaż teatrzyk! Ja chcę teatrzyk! - krzyczy mały.
- No dooobrze... - sapie dziadek gramoląc się pod łóżko i wyciągając
stamtąd dwie ludzkie czaszki. Wkłada w nie łapy i wyciągajc je przed
siebie mówi:
- Docencie Nowak, a co tak hałasuje w zaroślach?
- To na pewno świstaki, panie profesorze...

Zając biega sobie po dżungli i zauważył żyrafę która kreci sobie dzointa.
Zając zatrzymuje się i mówi do żyrafy:
- Żyrafo, moja przyjaciółko, nie pal tego świństwa i choć pobiegaj
raczej ze mną żeby być w formie.
Żyrafa zastanawia się chwilkę i rzuca dzointa żeby biegać z zającem.
Teraz biegną razem i spotykają słonia który zamierza wciągnąć kokę.
Zając podchodzi do słonia i mówi:
- Kolego słoniu, przestań wciągać kokainę i choć pobiegać z nami,
utrzymasz formę.
Raz, dwa, słoń wyrzuca lusterko i słomkę i podąża za zającem i żyrafa.
Na drodze zwierzaki spotykaj lwa który jest gotowy wstrzyknięcia sobie
heroinę.
I zając:
- Lwie, przyjacielu, nie kluj się więcej. Choć raczej pobiegać z nami.
Zobaczysz to dobrze robi.
Lew podchodzi do zająca i daje mu po pysku tak mocno ze zając się
przewrócił.
Reszta zwierząt, zszokowanych, buntuje się przeciwko lwu.
- Dlaczego to zrobiłeś ? Ten zając chce tylko nam pomoc
A lew odpowiada:
- Ten drań ciągle mnie zmusza do biegania jak wariat po dżungli za
każdym razem kiedy weźmie ekstasy


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez herni dnia Wto 20:21, 02 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
J_A_C_E_K




Dołączył: 02 Kwi 2008
Posty: 2861
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nisko
Płeć: CHŁOP - MOTÓRZYSTA

PostWysłany: Czw 23:41, 18 Lut 2010 Temat postu:

Niedźwiedź z wilkiem spotkali się w lesie. Niedźwiedź:
- A ty co taki rozradowany skaczesz po lesie?
- Bo wiesz, tam na polance, lisica utknęła w rozgałezionym pniu drzewa. To
zasunąłem jej drąga raz i drugi...
- O! To pójdę i ja! Też zasunę...
Minęła godzina, znów się spotykają:
- No i jak tam, misiu, zasunąłeś?
- Ty wiesz, żadnego drąga na polanie nie znalazłem, to jej całą dupę
szyszek napchałem...







Ekspedycja ratunkowa została wysłana aby odnaleźć samolot, który rozbił się
gdzieś głęboko w dżungli.
Jej członkowie do końca nie porzucili nadziei na uratowanie ocalałych. Gdy
wreszcie dotarli na miejsce katastrofy, ich oczom ukazał się apokaliptyczny
obraz. Zobaczyli wypalony las, rozrzucone części samolotu, bagaże...
Nigdzie nie było jednak śladu ciał ofiar katastrofy.
Nagle na szczycie pogorzeliska dostrzegli brodatego, półnagiego mężczyznę,
który siedział oparty o drzewo i był zajęty obgryzaniem sporych rozmiarów
kości. Gdy wyssał już z niej cały szpik, rzucił ją na ogromny stos
podobnych kości leżący u jego stóp. Zauważywszy w końcu członków ekspedycji
ratunkowej nie ukrywał radości:
- Mój Boże, jestem uratowany! - krzyczał i tańczył uradowany.
Jednak członkowie ekspedycji zajęci byli bardziej badaniem terenu
katastrofy i w miarę upływu czasu coraz bardziej docierała do nich straszna
prawda o wydarzeniach, które musiały się tu wydarzyć. Wszędzie dookoła
poniewierały się obgryzione ludzkie kości. Wyglądało na to, że cudem
ocalały mężczyzna zjadł wszystkich swoich towarzyszy. Widząc niemy zarzut w
ich spojrzeniach mężczyzna krzyknął histerycznie:
- Nie możecie mnie za to osądzać...! Czy to źle, że chciałem przeżyć?!
Na to odezwał się szef ekspedycji:
- Nie mamy zamiaru sądzić Cię za to, co zrobiłeś by przeżyć. Ale ja
pierdole, chłopie, ten samolot rozbił się dopiero przedwczoraj!



Siedzi sobie facet w barze i czyta gazetę a przed nim stoi zupa. Do baru
wpada drugi facet strasznie głodny. Patrzy i widzi że tamtem pierwszy czyta
gazetę i w ogóle nie pilnuje zupy. Bierze łyżkę i zaczyna mu jeść zupę. Je i
je i je aż na dnie widzi grzebień. Tak mu ten grzebień obrzydził, że aż
zwymiotował. W tym momencie tamten co czytał gazetę mówi do tego drugiego:
- Co, pan też doszedł do grzebienia?!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez J_A_C_E_K dnia Czw 23:45, 18 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
herni




Dołączył: 20 Wrz 2008
Posty: 1223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: STALOWA WOLA/MIELEC
Płeć: CHŁOP - MOTÓRZYSTA

PostWysłany: Pią 16:37, 19 Lut 2010
PRZENIESIONY
Pią 16:42, 19 Lut 2010 Temat postu: uśmiechnij się:))

Małżonek wraca ze szpitala gdzie odwiedzał bardzo chorą teściową i zły jak nieszczęście mówi do żony:
- Twoja matka jest zdrowa jak ryba, niedługo wyjdzie ze szpitala i zamieszka z nami.
- Nie rozumiem - mówi żona - wczoraj doktor powiedział mi, że mama jest w stanie agonalnym.
- Nie wiem co on tobie powiedział ale mnie, kur*a radził przygotować się na najgorsze.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------

- Słuchaj stary, wczoraj, gdy akurat nie było mojej ślubnej, bzykam
sobie elegancko lalę, którą poderwałem na ulicy, i nagle wchodzi moja
teściowa!
- I co? I co?
- I, słuchaj, bardzo pozytywnie mnie kobita zaskoczyła. Bardzo pozytywnie.
- Co zrobiła? No co?
- A, no kulturalnie wzięła i zeszła.
- Na dwór?
- Nie, na zawał.

----


Adam i Ewa spacerują przez Raj.
Ewa pyta Adama niepewnym głosem:
- Adamie kochasz Ty mnie?
Adam bez namysłu odpowiada:
- A kogo mam kochać?

-------------------------------------------------------------------------------------------------------


Mąż wraca do domu lekko niewyraźny:
- Piłeś?
- No coś ty, ani kropelki.
- Przecież widzę, że ledwie stoisz na nogach. Przyznaj się. Piłeś?
- Nie piłem.
- Powiedz Gibraltar.
- Piłem.

--------------------------------------

Baca siedzi przed chałupą i całuje się po rękach. Przechodzący turysta pyta:
- Baco, co wy robicie?
- A właśnie to jest gra wstępna. Zaraz będę się łonanizował.

------------------------------------------------------------------------

Hrabia ma jechać na wojnę.
- Janie, masz tu klucz do pasa cnoty hrabiny. Pilnuj klucza i hrabiny!
- Dobrze hrabio.
Hrabia pojechał. Po dziesięciu minutach dogania go Jan:
- Hrabio, nie pasuje!

-------------------------------------------------------------------------

Jasio miał już 5 lat, a jeszcze nic nie mówił. Pewnego dnia mama podaje mu obiad, a Jasiu wrzeszczy:
- A gdzie kompot?!
Mama zdziwiona:
- Jasiu, to ty umiesz mówić.
- Umiem - odpowiada Jasio.
Mama:
- To dlaczego dotąd nic nie mówiłeś.
- Bo zawsze był kompot!

------------------------------------------------------------------------


Nałogowcowi komputerowemu spadła na ulicy na głowę cegła.
- Tetris..(pomyślał)

Podchodzi informatyk do fortepianu i ogląda wnikliwie:
-Hmm, tylko 84 klawisze, z czego 1/3 funkcyjnych, wszystkie nieopisane, chociaż… shift naciskany nogą. Oryginalnie.

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Przychodzi internauta do spowiedzi i mówi:
- Proszę księdza, oglądałem bardzo nieprzyzwoite strony [link widoczny dla zalogowanych]
- Dokładniej, mój synu. Podaj adresy.

-------------------------------------------------------------------------------------------

Facet pisze z blondynką na czacie.
- Piszemy do siebie już od 2 tygodni, moglibyśmy spotkać się w realu? - pyta mężczyzna
- Ale u mnie nie ma Reala, moglibyśmy się spotkać w Biedronce?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
J_A_C_E_K




Dołączył: 02 Kwi 2008
Posty: 2861
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nisko
Płeć: CHŁOP - MOTÓRZYSTA

PostWysłany: Pon 20:52, 22 Mar 2010 Temat postu:

Maz do zony:
- Nie moge zniesc tego jaka jestes tępa! Nawet suwakiem logarytmicznym nie
umiesz sie poslugiwac. Albo sie nauczysz albo wypierdalasz.

Nastepnego dnia maz wraca z pracy, a zona wita go w korytarzu z suwakiem
logarytmicznym w dloni.
- Twoj penis ma 16cm dlugosci, moja pochwa ma 18cm glebokosci, Jestesmy
malzenstwem od 8lat. Niedoruchales 42km i 345metrow. Albo doruchasz albo
wypierdalasz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum Wolna Grupa STW Strona Główna -> O wszystkim... / HUMOR Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11, 12, 13, 14  Następny
Strona 10 z 14


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin